Interesujesz się Królem Lwem? Lubisz fora, gdzie panuje miła atmosfera? Dołącz do nas!
Kovu, to nie ja jestem tajemniczy, to świat jest tajemniczy, a ja do tego świata należę, tak jak Ty. *uśmiechnął się do Kovu, poklepał go po ramieniu. Przerzucił wzrok na Chay* O, proszę bardzo, jedz. Smacznego.
Offline
Tak, mój dom leży daleko na Północ stąd, za tą wielką pustynią, na której spędziłem większość życia. Ona była dla mnie jak surowa matka, nauczyła mnie radzić sobie w trudnych sytuacjach. *odpowiedział lwicy Nalimba i wstał by rozruszać kości*
Offline
Wcale, że nie zepsuła, Kovu. Dobrze, że jest. A jak jest głodna to niech je. Po to upolowałem tą antylopę. *uśmiechnął się do lwa*
Offline
To nie przeszkadza, żebym Ci coś więcej o niej opowiedział. Co chcesz jeszcze usłyszeć?
Offline
Wszystko mówisz? No dobrze. Na Północy jest inaczej niż tutaj. Znajduje się tam rzeka, rzeka życia - Nil, który swoimi wylewamy użyźnia ziemię, co za tym idzie przyciąga zwierzynę. Innymi słowy po wylewach można polować, poza nim... zostają jedynie ryby w rzece. Poza Nilem rozciąga się bezkresna pustynia, na której żywej duszy nie spotkasz. Deszcz? Jeśli pada to może przez tydzień i to wszystko. Nie jest łatwo przeżyć na Północy, mi się udało.
Offline
Było całe stado, takich samych lwów jak ja, pustynnych. Nie wiem co się z nimi działo po mojej ucieczce przed suszą, jaką zapanowała nad Doliną Nilu. Może przeżyli, a może.... nie..
Offline
Pokazać Ci co umiem? *wskakuje na akację i kładzie się na gałęzi jak lampart*
Offline