Stado Złotych Lwów

A ja nie mam przezwiska. Czasami powiedzą tylko Majeczka, bo nie ma co ukrywać, moje imię i nazwisko niezbyt nadaje się do przeróbek, a nikt nie wie jakie mam zainteresowania, więc tym bardziej nie ma skąd wziąć przezwisko.

Cóóóż....
Na zajęciach karate, jak jeszcze się nie przeprowadzałam, dostałam przezwisko "Międzynarodowy obrońca dziobaków", jednak po odejściu pewnej koleżanki dostałam po niej przezwisko "dziobak" i nie zdziwiłabym się, jakby ktoś z kim chodziłam na te zajęcia tak do mnie powiedział.
Jednak po przeprowadzce z początku nie mówiłam nikomu o tym, jakie miałam przezwisko; potem zaś powiedziałam o tym paru osobom. Obecnie nie mam jakiegoś przezwiska, które używałby każdy co do mnie. Niektórzy na mnie mówią "Czubson (moje ulubione przezwisko ), ktoś kilka razy powiedział na mnie "Czubix" (po siostrze, bo tak na nią mówią), a co najmniej jedna osoba mówi do mnie po nazwisku.
A tak btw. @TheWolf u nas w klasie mamy taką jedną z Uzbekistanu, też skośnooką, ale mówimy na nią "Żulia"; "Żulia spod biedronki", chociaż tylko ja zaszczycam ją tym ostatnim.